Skazany prawomocnie we Włoszech na 16 lat więzienia sprawca brutalnego napadu na dwoje polskich turystów w Rimini, Kongijczyk Guerlin Butungu, zwrócił się o przeprowadzenie ponownego procesu. Jak twierdzą jego adwokaci cytowani przez Ansę, poprzedni proces "nie był sprawiedliwy", bo odmówiono mu "prawa do obrony w jego ojczystym języku".

W grudniu 2019 roku włoski Sąd Najwyższy utrzymał wyrok 16 lat więzienia wymierzony Butungu przez sądy dwóch niższych instancji.

Sprawa dotyczy głośnych wydarzeń z lata 2017 roku, gdy mężczyzna i kobieta przebywający w Rimini na wakacjach zostali napadnięci na plaży w nocy przez czteroosobowy gang z Kongijczykiem na czele.

Młoda Polka została wielokrotnie zgwałcona, a jej partner ciężko pobity i zraniony szkłem.

Butungu, jedyny pełnoletni członek tego gangu, przybył do Włoch pontonem jako imigrant i otrzymał tzw. ochronę humanitarną. Opuścił jednak ośrodek dla migrantów, gdzie zdobywał wykształcenie zawodowe, i wszedł na drogę przestępczą.

Trzej pozostali sprawcy to nieletni synowie imigrantów z Maroka i Nigerii, mieszkający w regionie Emilia-Romania. Zostali skazani przez sąd dla nieletnich na prawie 10 lat więzienia.

Sprawa napaści na polskich turystów w Rimini, odwiedzanym co roku przez miliony ludzi, wstrząsnęła Włochami i wywołała w tym kraju falę oburzenia, a także dyskusję na temat przestępczości wśród imigrantów.

Adwokaci skazanego Liliana Lotti i Antonio Miraglia twierdzą, że proces w pierwszej instancji powinien zostać anulowany.

Jeśli rewizja procesu przebiegnie tak, jak mamy nadzieję, "on natychmiast będzie wolnym człowiekiem" - argumentują obrońcy. Podają, że odbywając karę w więzieniu w Padwie, skazany ukończył szkołę i pracuje z osobami niepełnosprawnymi.

"Zawsze mówił, że jest niewinny" - twierdzą adwokaci. Zapowiedzieli złożenie wniosku o rewizję procesu wraz z uzasadnieniem, że Butungu nie mówił wtedy dobrze po włosku, a przesłuchiwany był bez tłumacza.

Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)

sw/ mms/