W "Faktach po faktach" w TVN24 Bronisław Komorowski zastrzegał, że nie podjął jeszcze żadnej decyzji w sprawie losów konwencji. By konwencja weszła w życie, musi być ratyfikowana przez prezydenta. - Będą rozważał wszystkie warianty, ale jak dostanę ją na biurko - mówił Bronisław Komorowski. Podkreślał, że najważniejsza będzie zgodność konwencji z polską Konstytucją. Prezydent nie wykluczył, że dokument będzie np. skierowany do Trybunału Konstytucyjnego. Zapowiedział, że - ze względu na emocje - konwencja wymaga przyjrzenia się argumentom obu stron sporu.
Z jednej strony prezydent bronił "antyprzemocowego" przesłania konwencji: -Trudno sobie wyobrazić, że Polska zarobi na opinię kraju, który nie chce przeciwdziałać przemocy przeciwko kobietom. To byłoby hańbiące Polskę - mówił. Zastrzegł, że większość Polaków sprzeciwia się przemocy domowej. Z drugiej strony prezydent przywołał opinie krytyków konwencji - w tym Kościoła i profesora Andrzeja Zolla. - Tym zastrzeżeniom trzeba się przyjrzeć - mówił w wywiadzie dla TVN24 Bronisław Komorowski. Prezydent nie jest zobowiązany, w jakim terminie ma podjąć decyzję ws. losów konwencji.
Komentarze (7)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeSejm Polski Ludowej zlikwidował ustawą przemoc wobec kobiet! – taka informacja obiegła cały postępowy świat.
Już żadna kobieta nie zostanie skrzywdzona, już żadna zupa nie będzie za słona.
I to jest wielki sukces Partii i Rządu Ludowego Premiery Ewy Kopacz.
Równocześnie na terenie całej Polski Ludowej zostało wprowadzone gender, które uderzy w przyczynę wszelkiej przemocy w rodzinie czyli w tradycyjne wychowanie i tzw. katolickie wartości.
Nie od dziś przecież wiadomo, że mężczyźni w obcisłych spódnicach mają skrępowane ruchy i biją lżej. By żyło się lepiej! By żyło się lepiej wszystkim!
A jakie znaczenie ma to, czy ustawa jest konstytucyjna, czy nie?
Przecież sejm zawsze może, jeśli mu się uda, zmienić Konstytucję nocną porą, bez wiedzy i zgody obywateli.
Poza tym - niekonstytucyjne ustawy rodzą trwałe, niekonstytucyjne skutki - np. ustawa o wykupie mieszkań spółdzielczych za grosze, lub o "waloryzacji" kwotowej z 2012 r, której finansowe skutki są na zawsze!
Władza w Polsce robi co chce, Konstytucja jest całkowicie niepotrzebna.