Trzech byłych posłów PiS odpowiada na zarzuty w sprawie ich podróży do Madrytu. Adam Hofman, Adam Rogacki i Mariusz Antoni Kamiński przekonują o swojej niewinności. Posłowie na wspólnej konferencji prasowej w Sejmie mówili o ataku, "jaki przypuścił na nich Radosław Sikorski ze swoimi pomocnikami" w końcówce kampanii wyborczej.

W listopadzie trzej posłowie zostali wykluczeni z PiS za pobieranie z sejmowej kasy pieniędzy na podróż samochodami, choć do stolicy Hiszpanii udali się tanimi liniami lotniczymi.

Mariusz Antoni Kamiński powiedział, że on i jego koledzy działali zgodnie z prawem i w oparciu o wewnętrzne regulacje Sejmu. Jak zaznaczył, ich wersję potwierdzają "bardzo poważne ekspertyzy prawne". "W przypadku wyjazdów zagranicznych posłów nie obowiązuje tzw. kilometrówka. Te przepisy zmieniono 6 stycznia 2009 roku, zmieniło je prezydium Sejmu swoją uchwałą, za czasów, gdy marszałkiem był Bronisław Komorowski" - oświadczył Mariusz Antoni Kamiński. Dodał że wedle obecnych przepisów poseł dostaje albo bilet lotniczy, albo jego równowartość, ekwiwalent i ma skutecznie dotrzeć na miejsce.

Posłowie przekonywali również, że ich wcześniejsze milczenie w tej sprawie było spowodowane kampanią i wyborami samorządowymi.