W listopadzie trzej posłowie zostali wykluczeni z PiS za pobieranie z sejmowej kasy pieniędzy na podróż samochodami, choć do stolicy Hiszpanii udali się tanimi liniami lotniczymi.
Mariusz Antoni Kamiński powiedział, że on i jego koledzy działali zgodnie z prawem i w oparciu o wewnętrzne regulacje Sejmu. Jak zaznaczył, ich wersję potwierdzają "bardzo poważne ekspertyzy prawne". "W przypadku wyjazdów zagranicznych posłów nie obowiązuje tzw. kilometrówka. Te przepisy zmieniono 6 stycznia 2009 roku, zmieniło je prezydium Sejmu swoją uchwałą, za czasów, gdy marszałkiem był Bronisław Komorowski" - oświadczył Mariusz Antoni Kamiński. Dodał że wedle obecnych przepisów poseł dostaje albo bilet lotniczy, albo jego równowartość, ekwiwalent i ma skutecznie dotrzeć na miejsce.
Posłowie przekonywali również, że ich wcześniejsze milczenie w tej sprawie było spowodowane kampanią i wyborami samorządowymi.