Liderzy promoskiewskich bojówkarzy poinformowali, że wydadzą rozkazy wstrzymania ognia na wschodzie Ukrainy, jeżeli zostanie osiągnięte porozumienie podczas planowanych na jutro rozmów w Mińsku. Od wyników tego spotkania ogłoszenie zawieszenia broni uzależnił też prezydent Petro Poroszenko.

Jutro w stolicy Białorusi ma się odbyć spotkanie grupy kontaktowej. W poprzednich tego typu rozmowach uczestniczyli przedstawiciele władz w Kijowie i Moskwie, prorosyjskich separatystów i OBWE.

Ukraina gotowa od jutra od 13.00 naszego czasu na rozejm. Powiedział o tym prezydent tego kraju Petro Poroszenko w walijskim Newport, gdzie odbywa się szczyt NATO. Gotowość zawieszenia broni wyrazili także prorosyjscy bojówkarze. Ukraiński prezydent powiedział, że ogłosi rozejm jeśli dojdzie do spotkania w Mińsku grupy kontaktowej, na którym ogłoszony zostanie plan pokojowy. „Wezwę sztab generalny do wprowadzenia dwustronnego zawieszenia broni. Mam nadzieję, że wdrażanie planu pokojowego rozpocznie się jutro" - mówił Petro Poroszenko. Prezydent powiedział, że posiedzeniu grupy kontaktowej powinien zostać podpisany dokument przewidujący stopniową realizację planu pokojowego na Ukrainie. Pierwszym krokiem ma być wstrzymanie ognia, zgoda na rozbrojenie i ustabilizowanie sytuacji w obwodach ługańskim i donieckim. W odpowiedzi na deklarację ukraińskiego prezydenta, separatyści powiedzieli, że również przystąpią do planowanego rozejmu jeśli na spotkaniu w Mińsku dojdzie do podpisania planu dotyczącego uregulowania konfliktu.