Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony twierdzi, że Rosjanie zaatakowali ukraińską Służbę Graniczną. Eksperci w Kijowie mówią o zwiększonej aktywności terrorystów i wojsk rosyjskich w związku ze szczytem w Mińsku.

Rada podkreśla, że to pierwszy taki przypadek, kiedy funkcjonariusze zostali ostrzelani przez rosyjskie helikoptery wojskowe Mi-24. Zginęło 4 ukraińskich żołnierzy, 3 zostało rannych. Według Kijowa, Ukraińcom udało się obronić granicę , Rosjanie ewakuowali rannych i zabitych za pomocą wozów bojowych, transporterów opancerzonych i heliktopterów.

Ogółem Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony informuje o aktywizacji wspieranych przez Moskwę bojówkarzy oraz samych rosyjskich żołnierzy. Starają się oni stworzyć nowy front na południu obwodu donieckiego, w położonym 40 kilometrów od Mariupola Nowoazowsku. Cały czas trwa tam ostrzał, płonie miejscowy szpital.

Trwają także walki na przedmieściach Ługańska i Doniecka, odpowiednio w Chreszczuwatem i Iłowajsku. Najtrudniejsza sytuacja jest w tej ostatniej miejscowości. Według Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Rosjanie cały czas dostarczają tam ciężką technikę wojskową. Wcześniej kilka ukraińskich batalionów ochotniczych przyznało, że jest otoczonych pod Iłowajskiem i czeka na wsparcie. Rada twierdzi, że w najbliższym czasie sytuacja zostanie naprawiona i ukraińskie siły przejdą do ofensywy.