Rosyjski konwój nie wjedzie na Ukrainę - napisał na portalu społecznościowym minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow.

Juz wczesniej strona ukraińska informowała, że nie ma mowy o samodzielnym wjechaniu rosyjskich ciężarówek na Ukrainę a ładunek pomopcy humanitarnej - jak twierdzi strona rosyjska - będzie przepakowany do ukraińskich ciężarówek. "Żaden humanitarny konwój Putina nie zostanie wpuszczony terytorium regionu charkowskiego " - napisał minister. Dodał, że " na naszym terenie nie dopuścimy do prowokacji cynicznego agresora". Rosja twierdzi, że dogadała się z Kijowem co do jego wjazdu na teren Ukrainy. To nie zostało skomentowane przez stronę ukraińską. Wczoraj szef administracji ukraińskiego prezydenta Waleryj Czałyj informował, że jeśli konwój dotrze na granicę i uzyska certyfikację Czerwonego Krzyża, to najprawdopodobniej ładunek będzie przepakowany do ukraińskich ciężarówek. I w ten sposób pomoc dotrze do potrzebujących na wschodzie kraju.

Ukraińcy obawiają się jakiejkolwiek próby wkroczenia rosyjskiego wojska pod przykrywką pomocy humanitarnej i sił pokojowych - pojawiają się komentarze nazywające konwój Koniem Trojańskim. Mówi się też o kolumnie ciężarówek, jako akcji Władimira Putina mającej na celu odwrócenie światowej uwagi prawdziwej roli Rosji w tym konflikcie. Ukraińcy wciąż informują, że Moskwa wspiera rebeliantów bronią, najemnikami, oraz prowadzi ostrzał artyleryjski ukraińskiej armii.