Pytany o kwestię przewodniczenia Radzie Europejskiej przez Donalda Tuska, polityk SLD odpowiedział, że chciałby, by do tego doszło, gdyby miało to służyć interesom Polski, ale zaznaczył, że jest niemal przekonany, że premier nie zdecyduje się na taki krok. – Bez Tuska Platforma by się rozwaliła w ciągu czterech godzin – powiedział.
Donald Tusk dostał w trakcie spotkania z niemiecką kanclerz Angelą Merkel propozycję przewodniczenia RE – donosi „Rzeczpospolita”. Rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała , że Polska będzie zabiegała, aby przynajmniej jedno z unijnych stanowisk – szefa Rady Europejskiej czy szefa unijnej dyplomacji – przypadło przedstawicielowi państwa z naszego regionu. Podczas konferencji prasowej po szczycie w Brukseli Donald Tusk powiedział: "Moja opinia się nie zmieniła - najważniejsze dla Polski jest zgłaszanie kandydatów na komisarzy".