Tę sprawę trzeba szybko wyjaśnić - uważa Jarosław Gowin. Lider Polski Razem jest zaniepokojony milczeniem premiera Donalda Tuska na temat doniesień, jakoby jego była partia - Kongres Liberalno-Demokratyczny, otrzymywała w latach 90-tych pieniądze od niemieckiej CDU.

Jak mówi - cała ta sytuacja rodzi obawy, czy decyzje premiera polskiego rządu są w pełni suwerenne. W ocenie Gowina, wbrew temu co twierdzi wielu obrońców Donalda Tuska, to działanie było ewidentnie sprzeczne z ówczesnym prawem.

Polityk powołał się przy tym na ustawę o partiach politycznych z 1990 roku, a konkretnie na art. 6 ust. 3, w którym napisano, że partie polityczne nie mogą korzystać z jakiegokolwiek wsparcia rzeczowego i pomocy finansowej od osób zagranicznych.

Jarosław Gowin wysłał dziś list do szefów wszystkich klubów parlamentarnych z propozycją przygotowania wspólnej uchwały o powołaniu komisji śledczej w tej sprawie.