Niepełnosprawny sportowiec z RPA Oscar Pistorius powtórzył, że nie chciał zabić swej partnerki.

Olimpijczyk trzeci dzień zeznaje w procesie w sprawie śmierci modelki Reevy Steenkamp. Według prokuratury, Pistorius zabił kobietę z premedytacją, grozi mu za to 25 lat więzienia. Oskarżony zaprzecza i tłumaczy, że wziął swoją dziewczynę za włamywacza. Do tragedii doszło 14 lutego zeszłego roku.

Sportowiec podkreślał dziś, że gdy zrozumiał, co się stało, próbował ratować Reevę Steenkamp. "Starałem się zatrzymać krwawienie, uciskając ranę na głowie. Ale ona już nie żyła, nic nie mogłem zrobić"- mówił przed sądem w Pretorii.

Podczas przesłuchania prokurator Gerrie Nel apelował do paraolimpijczyka, by wziął odpowiedzialność za to, co zrobił. Wczoraj Pistorius zaczął przed sądem przedstawiać swoją wersję zdarzeń. Jednak po raz kolejny zaczął głośno szlochać i nie był w stanie zeznawać, przesłuchanie więc odroczono. 29-letnia modelka zmarła w wyniku ran postrzałowych, Pistorius postrzelił ją w biodro, głowę, ramię i rękę.