Od PiS-u, poprzez "Polskę Razem" Jarosława Gowina, do Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego. Poseł Przemysław Wipler podpisał dziś deklarację o współpracy programowo-politycznej z liderem Nowej Prawicy.

Polityk zapewniał, że że sympatyzował z Januszem Korwin-Mikkem od dawna, bo był niegdyś jego rzecznikiem i zjeździł z nim niemal cały kraj.

Januszowi Korwin-Mikkemu nie przeszkadza to, że Wiplerowi prokuratura postawiła zarzuty stawiania czynnego oporu oraz znieważenia funkcjonariuszy po słynnej imprezie pod Enklawą. Korwin-Mikke podkreślił, że "pomroczność jasna i inne przypadłości" są traktowane w Polsce pobłażliwie, a rozmaite pijackie wyczyny się Polakom zdarzają. Dodał też, że nie zamierza się wtrącać w prywatne sprawy posła Wiplera.

Lider Nowej Prawicy poinformował, że nie ma jeszcze decyzji, czy Przemysław Wipler wystartuje z list Nowej Prawicy do Parlamentu Europejskiego.

Wipler podkreślił, że zrzeknie się immunitetu niezwłocznie po tym, jak wniosek z prokuratury wpłynie do Sejmu. Za znieważenie funkcjonariuszy oraz stawianie czynnego oporu, politykowi grozi kara do trzech lat pozbawienie wolności.