Szef PO, premier Donald Tusk jest w Elblągu. Wspiera tam kandydatkę partii - Elżbietę Gelert - na prezydenta miasta. Jak poinformowała marszałek Sejmu, szef rządu przebywa na jednodniowym urlopie. Pismo premiera w tej sprawie dostarczył rzecznik rządu Paweł Graś.

W niedzielę w Elblągu odbędą się przedterminowe wybory. Poprzedni włodarz miasta - Grzegorz Nowaczyk z PO - został odwołany w referendum.

Paweł Graś jest przekonany, że Platformie uda się odbudować nadwyrężone zaufanie, a Elżbieta Gelert znajdzie się w drugiej turze wyborów. Pytany, czy szef partii nie za późno wybrał się do Elbląga odpowiada, że nie. To była dobra i przemyślana decyzja - zapewnia. Podkreśla, że Platforma nie obiecuje - jak się wyraził - gruszek na wierzbie, ale konkretne rzeczy do zrealizowania.

Tak, jak prawda broni się sama, tak dobry kandydat też broni się sam - dodaje marszałek Sejmu. Ewa Kopacz zwraca uwagę, że Elżbieta Gelert jest dobrym managerem, osobą świetnie zarządzającą szpitalem w Elblągu. Ludzie ocenią ją najlepiej - podkreśliła. Dodała, że popracie premiera ma pokazać, jak przyzwoitym człowiekiem jest kandydatka.

Zaangażowanie premiera na rzecz kandydatki PO w Elblągu chwali też były minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. To jest ostatni moment - mówi. Przypomina, że poprzednie, przedterminowe wybory Platforma odpuściła, co zakończyło się porażkami jej kandydatów. Teraz jest szansa, że dzięki temu zaangażowaniu może nie w pierwszej, ale w drugiej wygra - powiedział.

Elżebieta Gelert zasiadała w Senacie w latach 2005-2007. Jest też posłanką w Sejmie obecnej kadencji. W 2006 roku, bez powodzenia, kandydowała na stanowisko prezydenta Elbląga.