- To PO wprowadziło przecież transparentność konkursów, które można sprawdzić w sieci. W PO nie ma zgody na działania niezgodne ze standardami i brak szacunku do publicznego grosza. Także na zatrudnianie na innych warunkach niż związane z kompetencjami - mówił w wywiadzie dla Super Expressu poseł PO Andrzej Halicki.



Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/ludzie-o-kompetencjach-grada-nie-beda-pracowali-za-miske-ryzu_270949.html


Na zarzut dziennikarza, że nowym szefem państwowej spółki ds. energii jądrowej ma zostać, bez konkursu, polityk PO Aleksander Grad, Halicki odpowiedział – Nie ma w Polsce drugiego człowieka o choćby podobnych kompetencjach jak on. Nie ma nawet takiej firmy, banku, które miałyby takie doświadczenia. Prywatny sektor na pewno zaoferowałby mu znacznie lepsze warunki pracy. Pytanie – czy warto tracić takiego człowieka? – zastanawiał się.

Zdaniem Halickiego, nie warto w tym przypadku tworzyć konkursu, bo pojawiłyby się zarzuty, że wygrał konkurs. – Są momenty, że przesadna konkursowmania jest zbyteczna – dodał.

W mediach krążyły pogłoski, że Grad ma zarabiać na nowym stanowisku 110 tys. zł. Halicki nie potwierdził tej informacji. Powiedział jedynie: - Ludzie o kompetencjach ministra Grada będą pracowali za miskę ryżu! I to jeszcze w atmosferze podejrzliwości i zawiści. Jest jeszcze rodzina i elementarne potrzeby, które musi spełniać. Pensje na takich stanowiskach nie mogą być minimalne, bo będzie to ze szkodą dla państwa polskiego - mówił w wywiadzie.



Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/ludzie-o-kompetencjach-grada-nie-beda-pracowali-za-miske-ryzu_270949.html