Marszałek Sejmu Ewa Kopacz poinformowała w środę, że zaproponowała, by nad przygotowanymi przez nią zmianami w Regulaminie Sejmu pracował zespół złożony z przedstawicieli wszystkich klubów. Zmiany mają dotyczyć m.in. karania posłów za nieetyczne zachowania.

Na konferencji prasowej Kopacz powiedziała, że podczas posiedzenia Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów zaproponowała, by powstał zespół wszystkich przedstawicieli klubów, którzy będą pracować nad zmianami zaproponowanymi przez nią oraz sejmowych prawników. "Zespół będzie dopracowywał te zmiany, które będą zmianami nas wszystkich, czyli ponadpartyjnymi, by regulamin był przydatny, nieprzeregulowany i by nie było wątpliwości co do interpretacji" - mówiła marszałek Sejmu.

Jak powiedziała, wśród zaproponowanych przez nią zmian regulaminowych będą kary pieniężne dla posłów za "nieetyczne zachowanie na sali sejmowej". Dodała, że wymaga to także zmiany w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora.

Wszystkie kluby, poza PiS, wyraziły już zgodę na pracę takiego zespołu

Zauważyła, że obowiązują już kary za utrudnianie prowadzenia obrad Sejmu. Zgodnie z Regulaminem Sejmu w przypadku wykluczenia posła z posiedzenia marszałek może zarządzić obniżenie jego uposażenia lub diety o 1/30.

Innym problemem, który ma być rozwiązany w toku prac nad zmianami w regulaminie, są posiedzenia stałych podkomisji. Miałyby one odbywać się "bezwzględnie w tygodniach niesejmowych". "Ponadto zaproponowałam, by 1/3 z posiedzeń komisji sejmowych odbywało się również w tygodniach niesejmowych" - dodała Kopacz. Prezydium Sejmu miałoby też określać, jak duże są prezydia poszczególnych komisji.

Marszałek Sejmu podkreśliła, że wszystkie kluby, poza PiS, wyraziły już zgodę na pracę takiego zespołu. Klub PiS ma dać odpowiedź w późniejszym terminie.