Gruzińska policja zapobiegła zamachowi przygotowywanemu w Tbilisi przez wspieraną przez Rosjan grupę przestępczą - poinformowało w czwartek MSW Gruzji. Przed budynkiem, w którym mieści się m.in. prywatna telewizja Imedi, znaleziono i rozbrojono dwie bomby.

Dwa ładunki wybuchowe znaleziono w środę wieczorem. W 2010 roku telewizja Imedi wywołała kontrowersje nadając fałszywy reportaż, sugerujący początek inwazji Rosji na Gruzję. Pokazane obrazy przypominały wojnę z roku 2008 między siłami rosyjskimi a gruzińskimi o Osetię Południową.

Według MSW Gruzji bomby najprawdopodobniej podłożyli ludzie należący do grupy przestępczej, której kilku członków zatrzymano w ostatnich miesiącach za przygotowywanie w ubiegłym roku zamachów na ambasadę USA w Tbilisi oraz główny dworzec kolejowy w mieście.

MSW twierdzi, że grupa ta prowadzi "kampanię terrorystyczną" na polecenie rosyjskiego oficera.

Napięcie pomiędzy Gruzją i Rosją po wojnie z sierpnia 2008 roku wciąż pozostaje duże.