Przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi Solidarność nie udzieli rekomendacji żadnemu ugrupowaniu; zamierza natomiast popierać konkretnych ludzi, od lat związanych ze związkiem - zadeklarował we wtorek szef Solidarności Piotr Duda.

"Poparcie będziemy kierować jednostkowo, dla konkretnych kandydatów. Jest grupa ludzi wspierających związek, niezależnie od tego, czy byliby w Platformie, w PiS-ie czy gdzie indziej. Takich ludzi, którzy są łącznikami między związkiem a polityką, trzeba popierać" - powiedział dziennikarzom Duda w Katowicach.

"Żadnej rekomendacji (dla konkretnej partii) nie może być i nie będzie" - zadeklarował szef "S".

W tegorocznych wyborach prezydenckich Solidarność apelowała o poparcie dla Jarosława Kaczyńskiego, a pięć lat wcześniej poparła program Lecha Kaczyńskiego. Duda opowiada się za odpolitycznieniem związku.

"Związek powinien być przede wszystkim społeczny i pracowniczy, a dopiero w dalszej kolejności prawicowy - bo z tego nurtu się wywodzimy, stąd płynie nasza tożsamość" - powiedział.

Duda, pełniący funkcję szefa związku od ubiegłorocznej jesieni, zapewnił, że siedziba Solidarności - przede wszystkim jej administracja - pozostanie w Gdańsku, rośnie jednak rola stolicy jako "operacyjnej siedziby" Solidarności. Związek rozgląda się za nową siedzibą w Warszawie, na razie modyfikując urządzenie starej, przy ul. Jasnej. Jej mankamentem jest m.in. brak profesjonalnej sali konferencyjnej.

Nową warszawską siedzibę "S" chciałaby kupić lub wydzierżawić. W Warszawie stale będzie urzędował jeden z wiceprzewodniczących komisji krajowej, ds. branż, Jerzy Wielgus, a także związkowi eksperci - także ci zatrudnieni dotąd w Gdańsku. Sam Duda zamierza urzędować zarówno w Gdańsku, jak i w Warszawie. Jako jeden z wiceprzewodniczących Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych będzie też często bywać w Brukseli.

Zgodnie z zapowiedziami nowego przewodniczącego posiedzenia komisji krajowej związku będą odbywać się w różnych miejscach Polski. Najbliższe styczniowe posiedzenie zaplanowano w Katowicach, a kolejne w marcu w Łodzi, a w kwietniu - we Wrocławiu.

Podczas katowickiego spotkania komisji krajowej, 25 i 26 stycznia, przeprowadzone zostaną m.in. wybory przedstawicieli związku w Komisji Trójstronnej. Solidarność będzie reprezentował w niej m.in. poprzedni szef "S", Janusz Śniadek, który ma zająć się przede wszystkim sprawami bezrobocia. Po przegranych wyborach Śniadek został w Solidarności jako pracownik komisji krajowej.

Duda zapowiedział, że w marcu zrezygnuje z szefowania śląsko-dąbrowskiej Solidarności - dotychczas łączył to stanowisko z kierowaniem całym związkiem. Jako jego następca w Katowicach wymieniany jest szef górniczej "S" Dominik Kolorz. To na razie jedyny związkowiec, który wyraził chęć kandydowania na to stanowisko. Nieoficjalnie związkowcy traktują jego wybór jako pewny.