Konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek uważa, że żaden z członków Rady Bezpieczeństwa Narodowego nie może posłać na posiedzenie Rady kogoś w zastępstwie.

We wtorek Jarosław Kaczyński oddelegował na posiedzenie RBN mec. Rafała Rogalskiego, pełnomocnika rodzin ofiar, który jednak nie został wpuszczony.

"W Radzie Bezpieczeństwa Narodowego nie ma zastępstwa - jeśli ktoś nie może pójść, to nie idzie. Nie może ktoś na posiedzenie Rady posłać kogoś innego zamiast siebie. Jeśli Jarosław Kaczyński nie chce się zapoznawać z jakimiś materiałami, to niech się nie zapoznaje" - powiedział PAP Winczorek.

Zaznaczył też, że o składzie Rady "nie decyduje pan Kaczyński, tylko prezydent", a członkowie Rady powoływani są na stałe, aż do odwołania.

"Powołanie do Rady nie jest na jedno posiedzenie, tylko do udziału w pracach Rady na stałe. Ta Rada ma skład ustalony przez prezydenta. Zdecydowanie Jarosław Kaczyński nie może posłać na posiedzenie nikogo w zastępstwie. Nie można też powoływać nikogo na członka Rady na jedno posiedzenie" - dodał prof. Winczorek.

Pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski podał po posiedzeniu RBN, że Jarosławowi Kaczyńskiemu została przekazana informacja, iż w każdej chwili jako członek Rady może się zapoznać ze stenogramami z czarnych skrzynek prezydenckiego samolotu Tu-154.