W liście gratulacyjnym, który prezydent Andrzej Duda przekaże prezydentowi-elektowi USA Joe Bidenowi po tym, jak Kolegium Elektorów dokona wyboru, znajdzie się zaproszenie do złożenia wizyty w Warszawie - zapowiedział szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

W poniedziałek Kolegium Elektorów ostatecznie wybierze kolejnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. W wyborach prezydenckich, które odbyły się 3 listopada, z urzędującym prezydentem, Republikaninem Donaldem Trumpem starł się Demokrata Joe Biden. By wygrać w wyścigu o Biały Dom, kandydat musi zdobyć minimum 270 z 538 możliwych głosów elektorskich; Biden może liczyć na 306. Zaprzysiężenie nowego prezydenta ma odbyć się 20 stycznia.

W rozmowie na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski podkreślił, że zgodnie z zapowiedzią Andrzeja Dudy przekaże on list gratulacyjny dla prezydenta-elekta po wyborze przez elektorów. "Pan prezydent dzisiaj przekaże list gratulacyjny - po głosowaniu elektorów - dla prezydenta-elekta. W tym liście będzie także zawarte zaproszenie dla Joe Bidena do złożenia wizyty w Warszawie w odpowiednim czasie" - powiedział. "To będzie zatem - jak prezydent zapowiadał - oficjalnie odniesienie się pana prezydenta do wyników wyborów amerykańskich" - dodał.

Szczerski odniósł się również do informacji, zgodnie z którymi Andrzej Duda nie otrzymał zaproszenia na inaugurację Bidena. "To, co mówią politycy opozycji także w sprawie inauguracji, jest po prostu kłamstwem" - stwierdził. Jak mówił, od dłuższego czasu na inaugurację nie są zapraszane głowy innych państw. "Oczywiście są jacyś goście zagraniczni, ale nie głowy państw, taka jest praktyka amerykańska" - dodał.

Jak tłumaczył, zgodnie z informacją rozesłaną przez protokół amerykański do wszystkich ambasad w Waszyngtonie tym razem ze względu na pandemię w ogóle nie wiadomo, jaka będzie formuła inauguracji. "Więc w ogóle nie ma żadnych decyzji dotyczących przebiegu tej inauguracji, więc tym bardziej nie ma żadnych zaproszeń" - podkreślił.