Wszyscy obiecują, ale tylko PiS mówi o tym co zrobił; Grzegorz Schetyna powinien spalić się ze wstydu, wciskając Polakom kolejne puste obietnice, a Robert Biedroń powinien najpierw rozliczyć się ze swoich dokonań w Słupsku - napisała na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

W sobotę w Warszawie odbyło się posiedzenie Rady Krajowej PO, a także konwencja partii Wiosna Roberta Biedronia. We Wrocławiu odbyła się z kolei regionalna konwencja PiS z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego oraz prezes PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Lider PO Grzegorz Schetyna przekonywał w swoim przemówieniu, że "Koalicja Europejska to polski sposób na pokonanie autokratów, populistów i nacjonalistów". Mówił też o swojej wizji Polski do 2030 roku, kiedy to - jak zadeklarował - "portfel Polaków dorówna włoskim i hiszpańskim, a po kolejnym etapie - niemieckim". Obiecał, że jeśli Platforma odzyska władzę, znajdą się pieniądze na postulowane przez nauczycieli podwyżki w wysokości 1000 złotych brutto. Zapowiedział też, że do 2030 roku Polska dorówna też czołówce Europy, jeśli chodzi o leczenie chorych na nowotwory.

Schetyna zapowiedział oprócz tego skuteczną walkę z pedofilią, a także przywrócenie godności: policjantom, żołnierzom, sędziom i prokuratorom, którą - w jego ocenie - niszczą rządy Prawa i Sprawiedliwości. "Nie ustąpimy przed kłamstwem i ciemnotą, nie pozwolimy prześladować żadnej mniejszości, żadnej grupy, ani pojedynczej ofiary" - dodał. Odnosząc się do kwestii pomocy socjalnej, podkreślał, że w nowoczesnym państwie jest ona niezbędna. "Po raz kolejny z całą mocą gwarantuję: nic, co przyznane, nie będzie odebrane" - zapewnił.

Z kolei na konwencji Wiosny, na której przedstawiono "jedynki" tego ugrupowania w wyborach do europarlamentu, Biedroń podkreślał konieczność udowodnienia, że "inna polityka jest możliwa". Oświadczył też, że Wiosna "w pełni popiera i solidaryzuje się z nauczycielami", a obecny rząd nie ma jego zdaniem "ani wizji, ani programu dla polskiej edukacji". Biedroń podkreślał, że cele Wiosny to wynagrodzenie na europejskim poziomie, czyste powietrze, europejska edukacja i sprawna opieka zdrowotna w całej Unii Europejskiej.

"Wszyscy obiecują, ale tylko PiS mówi o tym co zrobił. Schetyna powinien się ze wstydu spalić wciskając Polakom kolejne puste obietnice, a Biedroń zanim coś obieca powinien się rozliczyć ze swoich dokonań w Słupsku. Czekamy też na wyjaśnienie kwestii finansowania jego partii" - napisała na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Prezes PiS, który jako jedyny przemawiał podczas wrocławskiej konwencji partii, podkreślił, że celem PiS jest "sprawiedliwa Polska". W tym kontekście zauważył, że rządowi PiS udało się doprowadzić do tego, że niektóre rodziny po raz pierwszy wyjechały na wakacje i nie odbiera się rodzinom dzieci z powodu biedy. Mówił też o tym, że Polacy mają wybór, czy posłać do szkoły dzieci w wieku sześciu czy siedmiu lat. Przypomniał, że rząd PiS doprowadził do obniżenia wieku emerytalnego.

"To tylko przykłady, a przecież przed nami nową piątka, +piątka PiS+; ona bardzo rozszerzy to wszystko, co uczyniliśmy dotąd. Powtarzam - ta dobra droga do sprawiedliwej Polski, to droga dla Polaków, to droga poprawy ich losu. To droga prawdziwej, dobrze rozumianej europeizacji Polski" - oświadczył prezes PiS.(PAP)