Minister Krzysztof Szczerski przeprosił i za to mu dziękuję - powiedziała we wtorek szefowa resortu edukacji Anna Zalewska pytana o słowa szefa gabinetu prezydenta, który w kontekście planowanych protestów nauczycieli mówił m.in., że mogą korzystać z programu 500 plus.

Szczerski w sobotę w "Śniadaniu w Trójce" odnosząc się do planowanego strajku nauczycieli powiedział, że "prezydent wzywa i nadal będzie wzywał do dialogu społecznego, dlatego że trzeba pamiętać, że akurat zawód nauczyciela ma tę szczególną misję, że on też ma charakter wychowawczy". "Jeśli nauczyciele będą podejmowali akcje protestacyjne, muszą robić to w ten sposób, żeby uczniowie i rodzice zrozumieli (...), dlaczego tak drastyczną formę ten protest przyjmuje i żeby to było wychowawcze" - mówił.

Według Szczerskiego, "jakakolwiek forma protestu w trakcie kampanii wyborczej będzie natychmiast upolityczniona". "Nawet jeśli związki zawodowe chciałyby zrobić z tego protest wyłącznie społeczny, on będzie protestem politycznym. Uważam, że każdy świadomy uczestnik życia publicznego - a przecież pan (Sławomir, prezes ZNP) Broniarz i ZNP nim jest – musi wiedzieć o tym, że to będzie protest natychmiast wykorzystany w kampanii wyborczej, protest polityczny i cała próba tego, żeby domagać się praw nauczycieli po prostu pójdzie z dymem" - zaznaczył Szczerski. Dodał, że "nauczyciele nie mają obowiązku życia w celibacie". "W związku z powyższym także te transfery, które są dzisiaj dokonywane np. dla rodzin polskich - 500 plus - to też dotyczy nauczycieli" - powiedział szef gabinetu prezydenta.

Posłowie klubu PO-KO zapowiedzieli w poniedziałek, że w związku z tą wypowiedzią złożą wniosek do prezydenta Andrzeja Dudy o natychmiastową dymisję Szczerskiego.

Szczerski odniósł się do zamieszania wokół swoich słów w rozmowie z PAP. "Uprzejmie informuję, że nie było nigdy moim zamiarem urażenie kogokolwiek moimi słowami. Sam będąc nauczycielem akademickim osobiście bardzo cenię i poważam zawód nauczyciela. Jest mi niezmiernie przykro, że moje słowa, wypowiedziane w ostatnią sobotę w Programie 3 Polskiego Radia, które uległy następnie zniekształceniom i celowej instrumentalizacji, mogły u odbiorców wywołać negatywne oceny co do moich intencji. Wszystkich, którzy z tego powodu poczuli się urażeni, przepraszam" - powiedział.

Zalewska była pytana w TVN24 o słowa Szczerskiego. "Pan minister przeprosił i za to mu dziękuje" - powiedziała minister. Dopytywana, czy ona namawiała go do przeprosin, odpowiedziała: "dziękuje mu za przeprosiny".

Prezydent Andrzej Duda w poniedziałkowej rozmowie z "Faktami" TVN wyraził przekonanie, że minister Szczerski "nie chciał nikogo ani obrazić, ani urazić, wyraził się bardzo niezręcznie". "Po prostu źle mu wyszła wypowiedź" - ocenił Duda. Prezydent pytany, czy wobec ministra Szczerskiego zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje, odpowiedział, że "błąd zdarza się każdemu człowiekowi". "Po prostu źle się wyraził. Jestem przekonany, że na pewno nie chciał nikogo obrazić. Nie wypowiedział się z premedytacją, w taki sposób, żeby komuś dokuczyć, żeby ktoś się poczuł urażony, na pewno nie miał takiej intencji" - podkreślił Andrzej Duda.

W poniedziałek prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz poinformował, że prezydium Zarządu Głównego ZNP zdecydowało o rozpoczęciu 8 kwietnia strajku w szkołach i innych placówkach oświatowych, w których - w wyniku referendum - uzyskana będzie zgoda na jego przeprowadzenie. Związek domaga się wzrostu wynagrodzeń nauczycieli i pracowników oświaty niebędących nauczycielami o 1000 zł.

Strajk ma rozpocząć się 8 kwietnia i ma być bezterminowy - decyzję o terminie jego zakończenia ma podjąć prezydium Zarządu Głównego ZNP. Oznacza to, że jego termin może zbiec się z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma odbyć się egzamin gimnazjalny; a 15, 16 i 17 kwietnia - egzamin ósmoklasisty. 6 maja mają zaś rozpocząć się matury. (PAP)

autor: Grzegorz Bruszewski