"Chodzi już nie po prostu o naruszenie przez Ukrainę norm prawnych, a o zaplanowaną prowokację i agresywne działania. W naszym rozumieniu ta prowokacja i cały kompleks prowokacyjnych działań przygotowywana była wcześniej" - oznajmiła rzeczniczka.
"Zwracamy uwagę stolic zachodnich, które popierają kijowski reżim, na konieczność wysłania swym podopiecznym pilnego sygnału, by zakończono prowokacyjne działania" - oświadczyła przedstawicielka rosyjskiej dyplomacji.
Telewizja państwowa Rossija24, dla której wypowiadała się rzeczniczka, oznajmiła, że "równolegle" z wydarzeniami na Morzu Czarnym doszło do "raptownej aktywizacji ostrzałów miejscowości zamieszkanych przez ludność cywilną w Donbasie". Pytana o to, czy ta kwestia będzie podnoszona przez Rosję na poniedziałkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, Zacharowa oznajmiła: "właśnie dlatego mówimy o tym, że ta prowokacja była zaplanowana zawczasu".
Rzeczniczka MSZ określiła spotkanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, które odbyło się w Kijowie w nocy z niedzieli na poniedziałek, jako "zainscenizowane show". (PAP)