Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu (zaplanowanym w dniach 20-23 marca) PSL ponownie złoży w Sejmie projekt "godzina dla rodziny" z pewnymi modyfikacjami.
Szef ludowców podkreślił, że PSL chce poszerzyć grupę osób korzystających z rozwiązań przewidzianych w projekcie, tak, by krótszy czas pracy obejmował również opiekunów dzieci starszych niż 10 lat.
Zgodnie z wcześniejszym projektem PSL, pracownik opiekujący się dzieckiem do ukończenia przez nie 10 roku życia będzie mógł korzystać ze skróconego czasu pracy w wymiarze 7 godzin na dobę - z zachowaniem prawa do wynagrodzenia za nieprzepracowaną godzinę. Jeżeli oboje rodzice lub opiekunowie dziecka są zatrudnieni, z uprawnień skróconego czasu pracy mógłby skorzystać jeden z rodziców lub opiekunów dziecka.
"To jest zobowiązanie dla polskich rodzin i dla strażniczek ogniska domowego jakim są matki, babcie, które pełnią tę rolę pięknie przez wiele pokoleń" - podkreślił szef ludowców.
W jego ocenie Polacy są jednym z najbardziej zapracowanych narodów w Europie. "Jesteśmy w samej czołówce, w pierwszej trójce najbardziej zapracowanych narodów w Europie" - zaznaczył. "Rodziny często nie mają czasu na spędzanie ze swoimi dziećmi, nie mają czasu na pomoc im w lekcjach, a jest to konieczne, bo obciążanie dzieciaków nauką jest wielkie" - dodał Kosiniak-Kamysz.
Jak napisano w uzasadnieniu wcześniejszego projektu, oprócz możliwości krótszego czasu pracy dla kobiet, które karmią swoje dzieci w pierwszych latach życia, konieczne jest także wprowadzenie skróconego czasu pracy z przeznaczeniem na opiekę nad dzieckiem do lat 10, co pozwoli jednemu z rodziców m.in. na odwiezienie dzieci do szkoły, czy przedszkola. (PAP)
autor: Edyta Roś