Senat zajmie się na rozpoczętym w środę posiedzeniu uchwaloną w ubiegły piątek przez Sejm nowelizacją ustawy o IPN, która wprowadza m.in. kary przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności za zbrodnie z okresu II wojny światowej. Wcześniej w środę komisje senackie praw człowieka, praworządności i petycji oraz kultury i środków przekazu poparły nowelizację bez poprawek.
Do noweli ustawy o IPN krytycznie odniosły się władze Izraela m.in. premier Benjamin Netanjahu. Ambasador Izraela Anna Azari zaapelowała o zmianę nowelizacji. Podkreśliła, że "Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady".
"Jest pretensja do nas, że bronimy się przed terminem +polskie obozy śmierci+, to jest coś oburzającego" - powiedział PAP Kornel Morawiecki szef sejmowego koła Wolni i Solidarni. W jego ocenie, tak jak "Żydzi wystąpili o zastrzeżenie +kłamstwa oświęcimskiego+, tak my powinniśmy wystąpić do prawa międzynarodowego, do ONZ, o +kłamstwo polskie+".
"Nie my się powinniśmy bronić, to nie nasze sądy mają to ścigać. To powinny ścigać sądy izraelskie, niemieckie, francuskie, amerykańskie. My powinniśmy ścigać za takie sformułowania obywateli polskich, choć nie sądzę, by ktoś chciał użyć takiego sformułowania" - powiedział.
"My, Polacy, nie bronimy siebie. Bronimy europejskiej kultury przed nihilizmem i cynizmem. Bronimy prawdy i czci naszych zamordowanych współbraci Żydów" -powiedział. Dlatego - zdaniem Kornela Morawieckiego - "Polska nie może ustępować w tym sporze".
Zdaniem polityka państwo polskie nie mniej niż Izrael ma obowiązek przenosić pamięć o zagładzie Żydów i piętnować wyrządzone zło.
Wskazywał też, że okupacyjne prawo niemieckie skazywało na śmierć całe polskie rodziny za pomoc Żydom. "Pacyfikowano całe polskie wsie, w których znaleziono ukrywających się Żydów. Wsie palono, ludność rozstrzeliwano albo wywożono do obozów koncentracyjnych" - mówił.
K.Morawiecki stwierdził jednocześnie, że mówienie o nazistowskich obozach "jest kłamstwem, jest banalizacją ludobójstwa". Jak mówił plan "Ostatecznego Rozwiązania Europejskiej Kwestii Żydowskiej" był planem niemieckim, a organizatorzy i oprawcy byli Niemcami.
"Realizowali tę zbrodnię przy udziale innych nacji, m.in. Francuzów, Słowaków, Ukraińców, Węgrów, Włochów, Litwinów, Chorwatów. W mechanizm zbrodni włączali zdegenerowane, zastraszone osoby wszelkich narodowości, w tym szczególnie samych Żydów i Polaków" - powiedział, dodając, że na szmalcownikach Polskie Państwo Podziemne wykonywało egzekucje.