Nadanie jednej z ulic w Łodzi imienia Kazimierza Kowalskiego to błąd; zamiast niego patronem będzie Leopold Tyrmand – poinformował w niedzielę wojewoda łódzki Zbigniew Rau. Wojewoda zmienił decyzję w sprawie nazwania ulicy po ujawnieniu przez media antysemickiej działalności Kowalskiego.
Jak wynika z informacji przekazanej w niedzielę PAP przez rzeczniczkę wojewody łódzkiego Dagmarę Zalewską, Rau uznał, że jego służby popełniły błąd w wyborze nowego patrona dla ulicy Witolda Wandurskiego, której nazwa ma być zmieniona w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną.
Kilka dni temu ogłoszono, że ulica otrzyma imię przedwojennego lidera łódzkiego Stronnictwa Narodowego adwokata Kazimierza Kowalskiego. Tuż po tym w lokalnej Gazecie Wyborczej ukazał się artykuł opisujący Kowalskiego, jako zagorzałego antysemitę "przenoszącego na łódzki grunt faszystowskie wzorce"; materiał zawierał źródła historyczne, cytaty wypowiedzi Kowalskiego i fotografie, na których lider SN uwieczniony został w geście hitlerowskiego pozdrowienia.
"Służby łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego w sprawie Kazimierza Kowalskiego nie dotarły do tych faktów z jego życia publicznego, które zostały podane w najnowszych publikacjach prasowych. Ujawnione haniebne wypowiedzi (Kowalskiego – przyp. PAP) są niezgodne z pluralistycznym charakterem łódzkiej tożsamości" - podkreślił wojewoda Rau.
Zgodnie z najnowszą decyzją wojewody obecna ul. Wandurskiego zostanie przemianowana na ul. Leopolda Tyrmanda. To jedna z 27 ulic i placów w Łodzi, które w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną otrzymają nowe nazwy nadane przez wojewodę. Rau wydał w tej sprawie postanowienia zastępcze, ponieważ Rada Miejska w Łodzi nie podjęła w ustawowym terminie żadnej uchwały dot. zmiany nazw odwołujących się do komunistycznej i totalitarnej przeszłości.