To co się dzieję w resorcie obrony narodowej to jest jeden wielki skandal - uważa poseł PO Marcin Kierwiński. Jego zdaniem szef PiS Jarosław Kaczyński "powinien pójść po rozum do głowy" i odwołać Antoniego Macierewicza z funkcji ministra obrony narodowej .

Marcin Kierwiński pytany w "Kwadransie politycznym" w TVP1 o zapowiedzi Platformy złożenia kolejnego wniosku o wotum nieufności wobec szefa MON podkreślił, że "Jarosław Kaczyński powinien pójść po rozum do głowy i odwołać pana Macierewicza z funkcji ministra obrony narodowej". Według posła to co się dzieję w tym resorcie to "jeden wielki skandal".

"Ja jestem bardzo konsekwentny i niemal od początku tej kadencji mówię, że największym szkodnikiem w tym rządzie jest Antonii Macierewicz. W sytuacjach bardzo niepewnych jeśli chodzi o politykę międzynarodową mamy człowieka, który rozmontowuje polską armię" - ocenił Kierwiński. Jego zdaniem Antoni Macierewicz jest człowiekiem, który doprowadził do "zapaści polskiej armii".

Na pytanie czy Platforma Obywatelska złoży wniosek o wotum nieufności wobec szefa MON, poseł PO odparł: "Jeżeli tego człowieka dalej prezes Kaczyński będzie bronił, będzie pozwalał mu zatrudniać kolejnych Misiewiczów - to tak, złożymy kolejny wniosek o wotum nieufności".

Zapytany o sens wnoszenia kolejnych wniosków o odwołanie ministrów partii rządzącej, które tak naprawdę niczego nie zmienią, poseł odpowiedział: "Wotum nieufności jest taką najmocniejszą bronią, po którą może sięgnąć opozycja, żeby pokazać rządzącym: +nie idźcie tą drogą+. I z tego korzystamy" - dodał. "Pamiętam takie czasy kiedy Prawo i Sprawiedliwość składało wotum na wszystkich ministrów" - podkreślił Kierwiński

Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra może być zgłoszony przez co najmniej 69 posłów. Sejm wyraża wotum nieufności większością głosów ustawowej liczby posłów - czyli musi za tym opowiedzieć się minimum 231 posłów. Wniosek ws. wyrażenia ministrowi wotum nieufności może być poddany pod głosowanie nie wcześniej niż po upływie 7 dni od dnia jego zgłoszenia. (PAP)

PO złożyła już w ubiegłym roku wniosek o wotum nieufności wobec Antoniego Macierewicza. Szef PO Grzegorz Schetyna podkreślił wówczas, że złożenie wniosku wynikało m.in. z tego, że nie było reakcji na wezwanie Platformy, by premier Beata Szydło zawiesiła w pełnieniu obowiązków Macierewicza do czasu wyjaśnienia twierdzeń z publikacji "Gazety Wyborczej" dot. m.in. kontaktów szefa MON z Robertem Luśnią - współpracownikiem służb PRL.