Będziemy składać wnioski do prokuratury, kiedy uznamy, że sytuacja tego wymaga, bez względu na to co mówi opozycja - podkreśliła rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Odniosła się w ten sposób do zawiadomienia ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Donalda Tuska w związku z tragedią smoleńską.

O tym, że do prokuratury złożono zawiadomienie ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Donalda Tuska w związku z tragedią smoleńską powiedział w "Gazecie Polskiej Codziennie" szef MON Antoni Macierewicz. Jak podkreślił, żadne stanowisko nie zwalnia z odpowiedzialności za przestępstwa, o które jest podejrzewany.

Pytany, czy Donald Tusk powinien być pociągnięty do odpowiedzialności za zaniedbania w związku z tragedią smoleńską, które miały miejsce w czasie gdy był premierem, Macierewicz podkreślił: "Moim zdaniem nie chodzi o zaniedbania, ale o przestępstwo. Premier Donald Tusk zawarł z Władimirem Putinem nielegalną umowę na szkodę Polski i za to powinien odpowiadać karnie". Na pytanie, kto powinien złożyć zawiadomienie na premiera Tuska Macierewicz odparł: "Ono już zostało złożone".

"Każdy ma prawo składać wnioski do prokuratury, jeżeli jest cień podejrzenia co do jego działalności, bądź zaniechania działań. Jeżeli minister Macierewicz uznał, że taka sytuacja miała miejsce, jeśli chodzi o Donalda Tuska, to wcale mnie to nie dziwi, że takie zawiadomienie złożył. Pytanie dlaczego tak późno" - powiedziała Mazurek we wtorek podczas briefingu w Sejmie.

"Tak jak opozycja mamy prawo składać wnioski do prokuratury, czy to parlamentarzyści, czy ministrowie, też mamy takie prawo i proszę nam tego prawa nie odmawiać. Będziemy składać wnioski, kiedy uznamy, że sytuacja tego wymaga, kiedy są one stosowne, bez względu na to, co mówi opozycja" - podkreśliła posłanka.

Dziennikarze pytali też Mazurek o listy jakie prezydent Andrzej Duda skierował do szefa MON.

"Prezydent realizuje swoją politykę, swoją wizję i pyta, kiedy uznaje to za stosowne, kiedy uznaje taką potrzebę, kiedy być może nie ma odpowiedzi na pytania, które go nurtują. Cieszę się z tego, że odpowiedź na pytanie, które zadał ministrowi Macierewiczowi nadeszła bardzo szybko" - podkreśliła Mazurek. Każda komunikacja, jeśli jest skuteczna, jest dobra" - dodała.

Według nieoficjalnych informacji PAP, prezydent napisał do szefa MON, że jego wątpliwości "budzi utrzymujący się od dłuższego czasu brak obsady stanowisk attaché obrony w kluczowych państwach Sojuszu (Północnoatlantyckiego)" bezpośrednio zaangażowanych w proces implementacji decyzji szczytu NATO w Warszawie w lipcu 2016 r., które - napisał prezydent - miały bezpośredni wpływ na podniesienie stanu bezpieczeństwa narodowego RP.

Według MON odpowiedzi na pytania prezydenta Dudy skierowane do Antoniego Macierewicza zostały wysłane w poniedziałek.