- Minister Macierewicz albo skłamał, albo w ogóle nie wie, co się dzieje w resorcie. Albo jedno i drugie, w gruncie rzeczy - powiedział Tomasz Siemoniak. Były minister obrony narodowej komentował w ten sposób honory, z jakimi przyjmowany jest przez wojsko obecny rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz.

Jego zdaniem fakt, że rzecznik MON jest podejmowany przez wojsko z honorami, to "absolutny skandal" i "przykry widok upokorzonych żołnierzy".

Siemoniak dodał, że byli tacy zwierzchnicy wojskowych, którzy w odpowiedzi na tego typu sytuacje "rzucili papierami".

- Zostają tylko ci, którzy gną karki przed Misiewiczem - ocenił były szef MON.