Czy w obliczu rosnących cen paliw carsharing to nadal zyskowny biznes? Jakich zmian w tym sektorze możemy spodziewać się w 2022 roku?
W jaki sposób pandemia wpłynęła na zainteresowanie Polaków carsharingiem? Czy w obliczu rosnących cen paliw jest to nadal zyskowny biznes? Jakich zmian w tym sektorze możemy spodziewać się w 2022 roku?
Te kwestie, w rozmowie z Szymonem Glonkiem (Infor.pl) wyjaśnia Maciej Panek, prezes PANEK CarSharing.
Zapraszamy do wysłuchania najnowszego odcinka podcastu "DGPtalk: Obiektywnie o biznesie". Partnerem podcastu jest aplikacja upday.
Na czym polega carsharing?
W bardzo dużym skrócie, carsharing można nazwać samoobsługową wypożyczalnią samochodów.
Usługa ta polega na tym, że samochody rozstawione są w pewnych strefach, szczególnie w dużych miastach. W przypadku naszej firmy jest to sto miast w Polsce. Samochody są specjalnie oznaczone i w zależności od firmy, mają różną identyfikację.
Klient może wynająć taki samochód w bardzo prosty sposób: instalując aplikację i czekając na autoryzację. Autoryzacja zajmuje średnio około godziny, a po jej otrzymaniu, klient może już korzystać ze wszystkich naszych samochodów. Następnie, wybiera z mapy najbliższy dostępny samochód, otwiera go za pomocą telefonu i jedzie gdzie chce – wyjaśnia Maciej Panek.
Jak Polacy korzystają z carsharingu?
Przejazdy międzymiastowe stanowią około 50 procent naszych wszystkich przejazdów. Dużą popularnością wśród klientów cieszy się właśnie takie "tradycyjne" wynajmowanie samochodów na doby, ale zgodne z nowoczesnym trendem: poprzez aplikację. Nasi klienci w ciągu roku pokonują miliony kilometrów. Wiem, że swobodnie, moglibyśmy na tych kilometrach polecieć do słońca i z powrotem kilkadziesiąt razy.
Carsharing to w Polsce rosnący trend. Widzimy, że z roku na rok obroty wzrastają o około 50 procent, więc coraz więcej ludzi z niego korzysta. Głównie duże aglomeracje wiodą prym w tych obrotach – pokreśla Maciej Panek.
Jak pandemia wpłynęła na zainteresowanie carsharingiem w Polsce?
Tylko na początku pandemii była duża zniżka obrotów, sięgająca nawet 70 procent, ale później to się unormowało. Klienci doszli do wniosku, że wynajmowane samochody są bezpieczniejsze niż przejazd innymi środkami transportu, nawet taksówkami – wyjaśnia Panek.
Maciej Panek – prezes Panek CarSharing.