Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow potwierdził, że zbombardowanie szpitala położniczego w Mariupolu było świadomą i celową decyzją armii rosyjskiej.

Dzisiaj w tureckiej Antalyi odbyły się rozmowy trójstronne z udziałem ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytra Kułeby, ministra spaw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa oraz ministra spraw zagranicznych Turcji Mevluta Cavusoglu. Po spotkaniu, konferencję prasową zorganizował zarówno Kułeba, jak i Ławrow.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy Siergiej Ławrow powiedział, że zbombardowany szpital położnicy w Mariupolu był „celową akcją armii rosyjskiej”.

Kilka dni temu, na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, rosyjska delegacja przedstawiła dowody, że ten szpital położniczy od dawna był okupowany przez batalion Azowski i innych radykałów, którzy wyrzucili wszystkie matki, wszystkie pielęgniarki i cały personel. Była to baza ultraradykalnego batalionu Azowskiego” – powiedział na konferencji prasowej szef rosyjskiego MSZ.

Ławrow przyznał, że widział relacje z Mariupola, które pokazywały coś dokładnie odwrotnego, było widać ranne kobiety, ale, jak twierdzi szef rosyjskiego MSZ, uznał to za manipulacje medialne. Dodał, że nie jest to pierwszy raz, kiedy Rosja słyszy żałosne oskarżenia o tzw. okrucieństwa, które są popełniane przez rosyjskie siły zbrojne.