Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak poinformował w niedzielę w Morągu (Warmińsko-mazurskie), że lista firm, które importowały zboże z Ukrainy jest kompletna i gotowa, a rząd będzie szukał podstaw prawnych, aby móc ją upublicznić.

"Lista wszystkich firm jest już skompletowana. W tym tygodniu podeprzemy się takimi opiniami prawnymi, żeby można to było upublicznić. Żeby każdy Polak mógł zobaczyć kto zarabiał, kiedy polscy rolnicy mieli wielki problem" - powiedział Kołodziejczak.

Jak wyjaśnił, lista została sporządzona na podstawie informacji "od różnych służb", natomiast lista opublikowana przez poprzedni rząd jest "nieprecyzyjna" i według niego "niezgodna z prawdą".

Kołodziejczak dodał, że informacje na temat importu są "szokujące", ponieważ na Ukrainę - według niego - wypłynęło 6 mld zł. Sprowadzono 330 tys. ton zboża technicznego, rzepaku i kukurydzy, które zostały wprowadzone na polski rynek - prawdopodobnie trafiły do konsumpcji. Najtańsza przywożona w zeszłym roku z Ukrainy pszenica kosztowała 51 zł za tonę, 20 razy poniżej progu opłacalności uprawy w Polsce - podkreślił wiceminister. (PAP)

jwo/ wkr/ pat/