Ze względu na poważniejsze obrażenia rowerzysty, potrąconego w miejscowości Lutogniew po tym, jak wtargnął na przejście, sprawa będzie kwalifikowana jako wypadek – poinformował PAP rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak.

Do zdarzenia z udziałem rowerzysty doszło w sobotę po godzinie 13. w miejscowości Lutogniew koło Krotoszyna. Samochodem kierowała minister zdrowia Katarzyna Sójka; jechała prywatnym autem.

Rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu mł. insp. Andrzej Borowiak powiedział PAP, że ze wstępnych ustaleń wynika, że „rowerzysta jechał ścieżką rowerową i w obrębie skrzyżowania zjechał z tej ścieżki na przejście dla pieszych i na tym przejściu dla pieszych doszło do potrącenia”.

Dodał, że policjanci na miejscu dokonali m.in. oględzin i sporządzili notatki ze zdarzenia.

Borowiak pytany przez PAP, czy na miejscu zostało przeprowadzone badanie trzeźwości kierowcy, i czy pani minister była trzeźwa powiedział: „to jest standardowe badanie, nie mamy żadnych uwag do tej kwestii”.

Początkowo policja informowała, że 69-letni rowerzysta z lekkimi obrażeniami (zadrapania, potłuczenia) został profilaktycznie zabrany do szpitala, a zdarzenie miało być kwalifikowane jako kolizja.

W sobotę wieczorem Borowiak poinformował PAP, że rowerzysta – jak się okazało w szpitalu - ma obrażenia powyżej siedmiu dni. „Kwalifikujemy więc tę sprawę jako wypadek” – zaznaczył Borowiak.

Anna Jowsa

ajw/ mmu/