Trwa dogaszanie pożaru hali magazynowej. Według przewidywań sztabu kryzysowego to dogaszanie może potrwać jeszcze nawet kilkanaście godzin - powiedział w środę wiceburmistrz Sulejówka Remigiusz Górniak.

Hala magazynowa przy ul. Poziomkowej w Sulejówku, w której składowane były sztuczne skóry, zapaliła się we wtorek przed południem. Pożar został opanowany, nie rozprzestrzenia się, jednak wciąż nie został ugaszony.

"Sytuacja od wczoraj nie uległa zmianie. Mamy do czynienia z dużym zadymieniem, dużym ogniem. Według przewidywań sztabu kryzysowego to dogaszanie może potrwać jeszcze nawet kilkanaście godzin" - powiedział będący na miejscu akcji wiceburmistrz Sulejówka. "Płoną materiały chemiczne i gumowe. Sytuacja cały czas jest bardzo trudna" - dodał.

Ponowił apel, by mieszkańcy nie wychodzili z domów, zamknęli okna, nie wypuszczali dzieci na zewnątrz, ograniczyli aktywność na zewnątrz do niezbędnego minimum.

"Ten dym będzie się roznosił po naszym mieście co najmniej do wieczora" - podkreślił.

Dodał, że cały czas dowożony jest prowiant dla walczących z pożarem strażaków.

St. kpt. Kamil Płochocki ze straży pożarnej z Mińska Mazowieckiego przekazał, że w około 1/4 powierzchni całego budynku pojawiają się nowe zarzewia ognia.

"Cały czas je przelewamy. Nie możemy wejść do środka budynku, ponieważ konstrukcja jest naruszona. Będziemy próbowali wydostać zalegające w środku materiały na zewnątrz i tu je przelewać" - wyjaśnił strażak.

Do pożaru zadysponowano też mobilne laboratorium specjalistycznej grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Warszawy.

"Grupa monitoruje powietrze i sprawdza, czy ma w nim związków niebezpiecznych, które mogłyby zagrażać zdrowiu okolicznych mieszkańców" - tłumaczył rzecznik Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski.(PAP)

autorka: Marta Stańczyk

mas/ mark/