Były przewodniczący PO, obecnie wiceszef partii Borys Budka został w czwartek wybrany przez aklamację, na wniosek lidera PO Donalda Tuska, szefem klubu Koalicji Obywatelskiej. Wcześniej rezygnację z tej funkcji złożył Cezary Tomczyk.
"Z satysfakcją przyjąłem decyzję bez jednego głosu sprzeciwu o zmianie" - powiedział Tusk dziennikarzom po zakończeniu obrad klubu.
Jak dodał, przewiduje też bliską współpracę z Cezarym Tomczykiem, który we wrześniu ma zostać jednym z wiceprzewodniczących, odpowiedzialnym za kampanię wyborczą i prace sztabowe. "To jest dla mnie ważne, ponieważ ten mój powrót to nie jest łatwa sprawa. To wymagało odpowiednich zmian i ustaleń i spotkało się to z pełnym zrozumieniem w Platformie" - zaznaczył lider PO.
Tusk zapowiedział też dalsze zmiany we władzach klubu i partii, gdzie miałoby się znaleźć więcej kobiet niż obecnie. "Oczekuję od nowego przewodniczącego i pomogę mu także w tej sprawie w sensie politycznym, żeby znowu w ciałach przedstawicielskich klubu i Platformy obowiązywał parytet" - powiedział b. premier.
Budka kierował już w tej kadencji klubem parlamentarnym Koalicji Obywatelskiej. Po raz pierwszy wybrany na tę funkcję wybrany został tuż po wyborach parlamentarnych w 2019 r. Rok później, już jako szef Platformy zrezygnował i nowym przewodniczącym klubu został Cezary Tomczyk, który w wyborach na to stanowisko pokonał posłankę Urszulę Augustyn.
Budka: to była prośba Donalda Tuska, bym odpowiadał za odcinek parlamentarny
To była prośba i sugestia Donalda Tuska, bym odpowiadał za odcinek parlamentarny - powiedział dziennikarzom nowy szef klubu KO Borys Budka. Poinformował, że jego poprzednik Cezary Tomczyk ma być wiceprzewodniczącym PO odpowiedzialnym za komunikację.
Borys Budka zastąpił w czwartek Cezarego Tomczyka na stanowisku szefa klubu parlamentarnego KO.
"Kiedy konstruowaliśmy cały ten proces, zmierzający do powrotu Donalda Tuska, jednym z jego warunków w stosunku do mnie było to, bym z powrotem był odpowiedzialny za parlament i zajął się tym jako wiceprzewodniczący partii, stąd dzisiejsze zmiany" - powiedział dziennikarzom po posiedzeniu klubu Borys Budka.
"Teraz jako nowemu szefowi klubu przyjdzie mi spełnić bardzo ważną deklarację Donalda Tuska, to znaczy doprowadzenia we władzach do odpowiedniego parytetu płci, bo Donald Tusk na to zwraca na to bardzo duża uwagę" - dodał.
Wyjaśnił, że chodzi o takie zwiększenie Kolegium Klubu, by była w nim równowaga między kobietami a mężczyznami. Mają być w tej sprawie rekomendacje zarządu PO - poinformował.
Pytany o Cezarego Tomczyka, który opuszczając posiedzenie klubu nie chciał wypowiadać się dla mediów i nie ukrywał nie najlepszego nastroju, Budka wyjaśnił, że "Donald Tusk zapowiedział konkretne zmiany również w partii i poprosił Cezarego Tomczyka, by w przyszłości w partii zajął się tym, w czym jest najlepszy z nas wszystkich, mianowicie kwestiami marketingowymi i przygotowania kampanii wyborczej".
"Będą zmiany statutowe jesienią i propozycja Donalda Tuska będzie właśnie taka, żeby był wiceprzewodniczącym odpowiedzialnym za komunikację. To jest wielkie wyróżnienie, jeżeli chodzi o taką propozycję ze strony premiera" - dodał.
"Przed nami wiele wyzwań, dobra praca w parlamencie to również jeden z elementów przyszłego sukcesu, jestem przekonany, że wspólnie z tak wspaniałą drużyną Koalicji Obywatelskiej będziemy w stanie w parlamencie dużo zrobić" - podkreślał Budka.