Koalicja Obywatelska oczekuje dopuszczenia do szczepień przeciw Covid-19 wszystkich chętnych i zobowiązania się rządu, że do 31 lipca wyszczepione będzie 70 proc. populacji - mówili na środowej konferencji prasowej posłanka KO Katarzyna Lubnauer oraz europoseł PO Bartosz Arłukowicz.
Lubnauer i Arłukowicz zaprezentowali na konferencji prasowej poprawki klubu KO do projektu nowelizacji ustawy covidowej, która ma być rozpatrywana przez Sejm w środę po południu. Pierwsza poprawka zakłada, że wszyscy chętni będą mogli zarejestrować się i wyznaczyć sobie termin szczepienia przeciw Covid-19.
Druga poprawka zobowiązuje rząd do podjęcia działań, by do 31 lipca br. było możliwe zaszczepienie minimum 70 proc. wszystkich chętnych. Według Lubnauer to umożliwi uzyskanie "odporności populacyjnej".
Zdaniem Arłukowicza "premier opowiada, co by chciał, by się stało", tymczasem wciąż "jesteśmy rekordzistami pod względem liczby zgonów i zakażeń".
"Jednocześnie jesteśmy na 41 miejscu w Europie pod względem liczby testów. Oczekujemy dziś od premiera zaprzestania opowiadania o tych wszystkich jego pilotażach, planach, oczekujemy otwarcia programu szczepień. Każdy Polak powinien mieć prawo otrzymania skierowania na szczepienia" - powiedział europoseł. Jednocześnie powinna istnieć "szybka ścieżka" dla seniorów i innych grup uprzywilejowanych.
Zdaniem Lubnauer chodzi o to, by były dwie ścieżki szczepień - jedna dla grup uprzywilejowanych, a druga dla wszystkich. Według Arłukowicza o wczesnych godzinach mogłyby się szczepić grupy uprzywilejowane, a wieczorem wszyscy chętni.
"W wielu krajach, m.in. w Wielkiej Brytanii i w Niemczech obywatele mają prawo do jeszcze jednej rzeczy. Jako Koalicja Obywatelska apelujemy o to, żeby nie tylko otworzyć system szczepień, ale otworzyć dla Polaków możliwość testowania się. W Niemczech każdy obywatel może bezpłatnie zrobić sobie test na koronawirusa" - mówiła Lubnauer. "W Polsce cały czas testowanie jest ściśle reglamentowane" - mówiła posłanka. "Szczepmy i testujmy" - apelowała wiceszefowa klubu KO.