We Włoszech rusza nowa fala protestów przeciwko lokowaniu w ich kraju uchodźców. Wśród organizatorów akcji są partie prawicowej opozycji oraz neofaszyści.

Rząd Włoch realizuje tzw. plan B, przygotowany na wypadek, gdyby kraje członkowskie Unii Europejskiej nie udzieliły gościny części imigrantów przebywających na Półwyspie Apenińskim.

Są oni w tej chwili rozwożeni po całym kraju i umieszczani w miejscach, których władze wyraziły na to zgodę. Władze tak, ale nie mieszkańcy. Tak jest w Rzymie, gdzie protesty związane były z przybyciem 19 osób oraz w regionie Wenecji, w mieście Treviso, gdzie przywieziono 101 imigrantów.

W stolicy doszło do starć członków neofaszystowskiej organizacji Casapound z policją. Rany odniosło 14 policjantów. Na północy najaktywniejszy był neofaszystowski ruch Forza Nuova. Ministerstwo spraw wewnętrznych zapowiedziało, że nie ugnie się w obliczu protestów.