Są podstawy do porozumienia, ale zostało jeszcze dużo do zrobienia. Tak rozmowy Grecji z wierzycielami ocenił premier Francji. Manuel Valls spotkał się dziś z szefem i zarządem Europejskiego Banku Centralnego w siedzibie instytucji we Frankfurcie.

"Teraz wszystko zależy od Aten, grecki rząd musi uporządkować ustalone zeszłej nocy elementy programu i przekonać wszystkich do swojego zaangażowania w jego realizację" - mówił Valls.
Jutro kolejną próbę osiągnięcia porozumienia podejmą ministrowie finansów strefy euro, a dzień później ewentualny kompromis zatwierdzą liderzy eurolandu. Do tego czasu, eksperci mają przeanalizować plan reform i oszczędności przysłany przez rząd w Atenach. Od tych propozycji międzynarodowi pożyczkodawcy uzależniają zgodę na wypłatę Grecji ponad siedmiu miliardów euro. Bez tych pieniędzy silnie zadłużony kraj stanie się niewypłacalny.