„Jeżeli informacja wniesie coś do sprawy, to powinna być w aktach. Widzę, że informacje Rotha mogą coś wnieść” - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM, o informacjach niemieckiego dziennikarza śledczego, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej mec. Stefan Hambura. Dodaje, że już w marcu, w nocy, przed konferencją Naczelnej Prokuratury Wojskowej wysłał wniosek, żeby wstrzymać konferencję, bo jest ważna informacja, która może coś wnieść do sprawy. „Jeden z prokuratorów stwierdził, że powinienem mu donieść taki dokument. To jest jakaś pomyłka” - komentuje Hambura.

„BND być może chce uciąć tę sprawę na zewnątrz” - odpowiada mecenas pytany o zdementowanie przez niemieckie służby informacji, że przekazywały rządowi dane o zamachu w Smoleńsku. Zdaniem gościa RMF FM polscy dziennikarze śledczy „powinni już być na Ukrainie, rozmawiać i badać” przyczyny katastrofy. „Dziwi mnie w Polsce brak sensownej dyskusji naukowców na temat katastrofy smoleńskiej. Czy nie mogą tak zrobić, czy pan Lasek musi się chować za swoim urzędem?” - pyta Hambura.

Wiarygodne stenogramy? „Widzę tylko kopie stenogramów w Polsce. Tu się pojawia słowo, tam się pojawia słowo, tam znika itd.” - odpowiada mecenas. „Chcę, żeby czarne skrzynki i wrak tupolewa wrócił do Polski i to natychmiast” - mówi Stefan Hambura.

Więcej informacji na rmf24.pl