Naczelna Rada Lekarska obarcza kierownictwo ministerstwa zdrowia i NFZ odpowiedzialnością za "chaos" w systemie ochrony zdrowia. Rada liczy interwencję premier Ewy Kopacz, zmiany w resorcie i proponuje pomoc w negocjacjach z lekarzami.

Prezydium NRL w oświadczeniu uznało, że to kierownictwo ministerstwa i NFZ ponoszą odpowiedzialność za "chaos związany z wprowadzeniem w życie źle przygotowanego pakietu onkologicznego". Zdaniem Prezydium NRL kierownictwo ministerstwa zdrowia przy opracowywaniu przepisów pakietu od samego początku całkowicie ignorowało głos środowisk medycznych. Naczelna Rada Lekarska twierdzi, że reforma (tzw pakiety: kolejkowy i onkologiczny) została źle przygotowana i wprowadzona w pośpiechu a ministerstwo nie ma pieniędzy na jej przeprowadzenie.

Rada twierdzi też, że ministerstwo poddaje "presji politycznej", "nagonce medialnej" i różnym formom zastraszenia te podmioty, które wahają się, czy podpisywać kontrakty z NFZ na 2015 rok.

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej uznało, że "tylko zdecydowane działania premiera i szybkie zmiany w resorcie zdrowia mogą w obecnej sytuacji powstrzymać dalszą degradację systemu ochrony zdrowia". NRL zaproponowało, że odda siedzibę Naczelnej Izby Lekarskiej do dyspozycji wszystkim, którzy mogą przyczynić się do rozwiązania najbardziej palących problemów ochrony zdrowia. Przedstawiciele Izby gotowi są w tej sprawie pełnić rolę "moderatorów dobrych rozwiązań".

Do piątku kontrakty z NFZ na 2015 rok podpisało 75 procent przychodni i 82 procent lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Kontrakty można jeszcze podpisywać. Jak się nieoficjalnie dowiedziała IAR jutro minister zdrowia ma poinformować ilu lekarzy kontrakty podpisało a wtedy zapewne okaże się też jaką kartę przetargową mają w ręku ci, którzy na ministerialną propozycję przystać nie chcą.