91-letnią mieszkankę Ostrowa Lubelskiego, ruszającą się w worku zauważyli pracownicy firmy pogrzebowej. Sprawdzamy, czy doszło do przestępstwa - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska. Dochodzenie ma ustalić czy wypisanie przez lekarkę karty zgonu, a następnie przewiezienie rzekomo zmarłej do zakładu pogrzebowego mogło ją narazić na utratę życia lub zdrowia.
Prokuratura wystąpi do sądu z wnioskiem o stwierdzenie nieważności karty zgonu - dodaje prokurator - bowiem w sensie prawnym kobieta nie żyje.
91-latka jest już w domu. Czuje się dobrze.
Komentarze(3)
Pokaż:
To jest Wasza wina , Waszych rodzin , waszych znajomych , a zwłaszcza starszych ludzi w Polsce -- bo przy urnach wyborczych wybieracie różnokolorowe chazarstwo lekarskie .
LEKARZE POWINNI WYKONYWAĆ WYUCZONĄ PRACĘ I SIĘ CIĄGLE DOKSZTAŁCAĆ , BO WY - SPOŁECZEŃSTWO PŁACILIŚCIE ZA ICH NAUKĘ !!!
A NIE PCHAĆ SIĘ DO POLITYKI , A JAKO POLITYCY NIE USTANOWIĄ
ODPOWIEDNICH KAR DLA SWOICH KOLESI ( KRUK KRUKOWI OKA NIE WYKOLE ) .
JEŚLI JUŻ MUSICIE WYBIERAĆ ŚWINKI DO KORYTKA TO PRZYNAJMNIEJ NIE WYBIERAJCIE CHAZARSKICH I LEKARSKICH !!!