- (Prof. Chazan) Nie może mówić, że w jego szpitalu obowiązuje klauzula sumienia. To nie jest jego klinika. To jest klinika państwowa, samorządowa. Tu obowiązuje polskie prawo - podkreśliła Kidawa-Błońska. Rzecznik rządu dodała, że prof. Chazan ma prawo wykonywać zawód lekarza, ale - w związku z ujawnionymi przez "Wprost" informacjami - "nie ma prawa zarządzać jako szef kliniki".
O odwołanie prof. Chazana ze stanowiska dyrektora szpitala zaapelowało stołeczne SLD, które złożyło wniosek w tej sprawie.
Prof. Chazan, powołując się na konflikt sumienia, odmówił aborcji kobiecie mimo że u jej dziecka wykryto liczne wady głowy, twarzy i mózgu, które prawdopodobnie sprawią, że dziecko umrze zaraz po urodzeniu.
Komentarze (5)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePo pierwsze, jeśli prawo polskie dopuszcza legalność aborcji, gdy „płód jest ciężko i nieodwracalnie uszkodzony”, to nie oznacza, że nakłada obowiązek przeprowadzenia tej aborcji przez konkretnego lekarza. Inaczej pozostawałoby to w sprzeczności z wolnością sumienia wyrażoną w tzw. klauzuli sumienia.
Po drugie, ewidentną i prymitywną manipulacją jest sugerowanie, że profesor odmówił pomocy i ratowania życia ludzkiego. Wręcz przeciwnie, prof. Chazan jednoznacznie opowiedział się za życiem dziecka, którego poród nie zagrażał życiu matki. Ten fakt nie może być pominięty ani tym bardziej przeinaczony.
Po trzecie, trudno zgodzić się z ograniczaniem kręgu odpowiedzialności za aborcję wyłącznie do czynnie w nią zaangażowanych. W „Evangelium vitae” św. Jan Paweł II rozszerzył kręgi współodpowiedzialności na polityków stanowiących prawa proaborcyjne, na media promujące kulturę śmierci. Bezpośrednie wskazanie placówki czy osoby dokonującej aborcji trudno nie nazwać współodpowiedzialnością za zło.Przecież prawo, które dopuszcza zabijanie niewinnych ludzi, ze swej natury jest niemoralne. Niesprawiedliwe prawo chrześcijanina nie obowiązuje. Przecież naziści niemieccy mordowali ludzi na masową skalę, a podczas procesów bronili się, że kierowali się obowiązującym wówczas prawem. Skazano ich na podstawie prawa naturalnego.