Krzysztof Hołowczyc rozbił samochód na wydmach w okolicach czterdziestego kilometra 3. etapu Rajdu Dakar. Samochód Hołowczyca przy dużej prędkości spadł z 2-3 metrowego uskoku.

Z początku załoga kontynuowała jazdę, jednak niebawem wezwano pomoc medyczną, gdyż polski kierowca odczuwał silne bóle żeber i lędźwiowego odcinka kręgosłupa.

Hołowczyc ma złamane kilka żeber i uraz kręgosłupa - taką diagnozę potwierdziły specjalistyczne badania przeprowadzone w szpitalu w Limie.