Dwie osoby zostały ciężko ranne w następstwie potężnej eksplozji, jaka nastąpiła w sobotę w zakładach chemicznych w mieście Marl na północy niemieckiego Zagłębia Ruhry - poinformowała straż pożarna. Wybuch nie spowodował zagrożenia ekologicznego.



Według rzecznika straży pożarnej poszkodowani doznali oparzeń. Przybyli na miejsce strażacy szybko ugasili ogień.

Policja podała, że ranna jest jedna osoba, a strażacy poszukują trzech zaginionych. W fabryce doszło prawdopodobnie do wybuchu kotła. Przyczyna eksplozji nie jest na razie znana.

Po eksplozji chmura ciemnego dymu przesunęła się ponad łączącą Zagłębie Ruhry z Berlinem autostradą A2, by następnie rozpłynąć się.

Zakłady, w których nastąpił wybuch, należą do firmy Infracor. Jej rzecznik poinformował, że pomiary nie wykazały śladów szkodliwych dla zdrowia emisji.