Wicemarszałek Sejmu poprzedniej kadencji Ewa Kierzkowska nie dostała się do Sejmu. Ludowcy nie zdecydowali jeszcze, kto ewentualnie mógłby zastąpić Grzeszczaka w kancelarii premiera.
"Myślę, że nie będzie wątpliwości w klubie, że Eugeniusz Grzeszczak wypracował sobie tę pozycję ciężką pracą w czasie wyborów" - powiedział dziennikarzom Pawlak.
Z kolei jeśli chodzi o stanowisko szefa klubu - jak mówi minister rolnictwa Marek Sawicki - wszystko zależy od tego, które osoby obejmą mandaty z ramienia PSL. Dotychczasowy przewodniczący klubu parlamentarnego ludowców Stanisław Żelichowski zapowiedział, że poprosi kolegów, by zwolnili go już z obowiązków.
Poseł Eugeniusz Kłopotek mówił dziennikarzom, że przyszedł czas, aby funkcję tę pełniła osoba z młodszego pokolenia polityków. Z kolei Sawicki ocenił, że szef klubu powinien mieć doświadczenie albo polityczne, albo administracyjne. "Mamy dwóch marszałków (województw), którzy uzyskali mandaty, mamy wojewodę, więc wszystko zależy od tego, czy te osoby będą obejmowały mandaty, czy nie" - podkreślił.