W całej Szwecji trwa akcja bezpłatnego, dobrowolnego szczepienia przeciwko wirusowi A/H1N1. Akcja skierowana jest również do mieszkających lub przebywających tu czasowo Polaków.

W założeniu szwedzkie państwo chce w ten sposób uodpornić 80 procent społeczeństwa, czyli nawet ok. 7 mln ludzi. Na wypadek panademii służby medyczne są jednak przygotowane na podanie szczepionki nawet całej populacji, czyli ponad 9 mln ludzi (w sumie kupiono aż 18 mln dawek specyfiku, gdyż szczepienia dokonuje się dwa razy).

Akcja powszechnego szczepienia przeciwko wirusowi tzw. świńskiej grypy dotyczy również innych narodowości mieszkających w Szwecji, w tym Polaków

W tym celu zainicjowano akcję informacyjną. Reklamy w języku polskim, zachęcające do szczepień, pojawiły się w wielu gazetach oraz w internecie.

Szwedzkie władze apelują nawet do tych, którzy z różnych przyczyn, np. pracy na czarno, mogą unikać wizyty w przychodni. "Osoby nie posiadające zezwolenia na pobyt nie muszą podawać swojego nazwiska ani okazywać dokumentu tożsamości" - zachęca po polsku jedna z reklam.

W niektórych gminach, jak na przykład w Sztokholmie, na język polski przetłumaczono objaśnienia do strony internetowej, dzięki której można sprawdzić, w których przychodniach przeprowadzane są szczepienia, a gdzie chwilowo zabrakło specyfiku.

"Polacy często mają wątpliwości. Jedni zaszczepiają się, inni wolą poczekać na rozwój sytuacji"

"Polacy często jednak mają wątpliwości. Jedni zaszczepiają się, inni wolą poczekać na rozwój sytuacji" - mówi doktor Ryszard Palka, lekarz pracujący w Sztokholmie.

Wśród Szwedów w wielu firmach poddanie się szczepieniu jest po prostu modne, a jego unikanie wywołuje społeczną presję.

Szczepionki w pierwszej kolejności przysługują tzw. grupom ryzyka, czyli dzieciom (najczęściej w przedszkolach czy szkołach), osobom starszym oraz kobietom w ciąży.

Podawane są dwa rodzaje szczepionki zarejestrowane przez Europejski Urząd Leków: Focetria firmy Novartis oraz Pandemrix - GlaxoSmithKline.

W Szwecji według oficjalnych danych mieszka ponad 20 tysięcy osób z obywatelstwem polskim, w praktyce przebywa jednak dużo więcej.