Nadal musimy zasłaniać usta i nos w przestrzeni publicznej, wiedzieć, jak używać maseczki, a jednorazowe wyrzucać co 2 – 3 godziny – apelował we wtorek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Ostrzegał, że na zewnętrznej stronie maseczki koronawirus może utrzymywać się aż 7 dni.

Pytany podczas konferencji prasowej, czy ze względu na lekceważenie przez niektórych obowiązku noszenia maseczek lub noszenia ich na brodzie planowane są nowe zalecenia w tej sprawie, wiceminister podkreślił, że w przestrzeni publicznej musimy zasłaniać nos i usta, w tym np., nosząc maseczki.

"Powinniśmy także wiedzieć, jak te maseczki zakładać i jak długo je nosić" – dodał. Powołał się na ostatnie badania, które wykazały, że jeżeli nosimy maseczki od dawna, to koronawirus może utrzymywać się na zewnętrznej części maseczki nawet siedem dni.

"Jeżeli to jest maseczka jednorazowa, to dwie – trzy godziny powinniśmy ją używać, a następnie trzeba ją wyrzucić, bo ona nie tylko nie spełnia swojej roli, ale może być także źródłem nowych zakażeń" – ostrzegał.

Kraska wyjaśniał, że wprowadzenie obowiązku noszenia maseczek służy "kontroli zakażeń poziomych", gdyż bez takich maseczek "osoby bezobjawowe mogą zakażać inne osoby".

Zgodnie z rozporządzeniem rządu w miejscach ogólnodostępnych nadal obowiązkowe jest zasłanianie nosa i ust. Można to robić przy pomocy odzieży lub jej części, maski albo maseczki. W rozporządzeniu wskazano, że obowiązek zakrywania ust i nosa nie dotyczy przebywania na terenie lasów (od 20 kwietnia można swobodnie wchodzić do lasów i parków narodowych w całej Polsce – PAP). (PAP)

Autor: Mieczysław Rudy