W Berlinie - stolicy Niemiec, a zarazem kraju związkowym - Międzynarodowy Dzień Kobiet po raz pierwszy jest dniem wolnym od pracy. Więcej niż połowa Niemców jest zdania, że cały kraj powinien pójść za przykładem stolicy.

Najnowszy sondaż instytutu YouGov wykazał, że za takim obchodzeniem Dnia Kobiet jest 54 proc. społeczeństwa. 34 proc. uważa, że nie powinien to być jednak dzień wolny od pracy, a reszta nie ma zdania na ten temat.

Dzień wolny w Berlinie oznacza, że wolne mają także pracownicy federalnych ministerstw i urzędów, podczas gdy cała reszta Niemiec normalnie pracuje.

Burmistrz Berlina Michael Mueller (SPD) podkreślił, że politycy i całe społeczeństwo muszą w dalszym ciągu walczyć o równouprawnienie kobiet. Osiągnięto już w tym zakresie wiele, ale też wiele pozostało jeszcze do zrobienia. Po południu w Berlinie ma się odbyć wielotysięczna demonstracja z okazji Dnia Kobiet.