Radni Nowoczesnej zapowiedzieli, że ponownie złożą projekt uchwały dotyczącej wprowadzenia dofinansowania z budżetu miasta programu leczenia niepłodności metodą in vitro. W 2017 r. Rada Miasta odrzuciła taki projekt uchwały.
"Zgodnie z obietnicą daną mieszkańcom Wrocławia projekt dofinansowania zapłodnienia pozaustrojowego metodą in vitro na lata 2019-2020 jest pierwszym projektem uchwały jaki składamy pod obrady Rady Miejskiej Wrocławia już w nowym składzie” - powiedziała we wtorek na konferencji prasowej radna Nowoczesnej Magdalena Razik-Trziszka.
Jak przypomniała, projekt uchwały zakładającej dofinansowanie leczenia bezpłodności metodą in vitro pod obrady Rady Miejskiej Wrocławia po raz pierwszy trafił w lutym ubiegłego roku. Wówczas Rada Miasta odrzuciła ten projekt - przeciwko przyjęciu uchwały głosowało 20 radnych, za było 14, a dwóch wstrzymało się od głosu. „Ogłosiliśmy wtedy, że nie składamy broni” – zaznaczyła Razik-Trziszka.
Radni Nowoczesnej zamierzają złożyć projekt uchwały zaraz po zaprzysiężeniu nowej Rady Miejskiej. Projekt ma być identyczny z tym, który został odrzucony w 2017 r.
Zakłada on, że roczny budżet programu miałby wynosić 2,1 mln zł, a dofinansowanie dla pary wynosiłoby do 5 tys. zł. Rocznie z programu mogłoby skorzystać 420 par. „Pary zamieszkałe na terenie Wrocławia, które mogłyby się zakwalifikować do takiego programu, to pary, które przez minimum rok czasu starały się bezskutecznie o dziecko i wykorzystały wszystkie inne możliwe metody leczenia. Ponadto, muszą to być kobiety do 40 roku życia, w uzasadnionych przypadkach medycznych do 42 roku życia” – tłumaczyła radna.
„Mamy nadzieję, że Wrocław dołączy do grona miast, które już podjęły taką uchwałę dofinansowującą zapłodnienie metodą in vitro, czyli m.in. do Warszawy, Poznania, Bydgoszczy, Sosnowca, Gdańska i Częstochowy” – powiedziała radna Nowoczesnej.
Dodała też, że z rządowego programu refundacji in vitro, który zakończył się 30 czerwca 2016 roku urodziło się ponad 21 tys. dzieci.
Zdaniem Doroty Galant, wiceprzewodniczącej Rady Miejskiej Wrocławia bezpłodność można określić jako chorobę społeczną. „Światowa Organizacja Zdrowia definiuje zdrowie, jako pełna wydajność psychiczną, fizyczną i społeczną. Niemożność posiadania dzieci wpisuje się w tę definicję. Patrząc na szeroki zasięg tej choroby, można nazwać ją chorobą społeczną. W Polsce w tej chwili 10-12 proc. par boryka się z tym problemem, z czego już 2 proc. wymaga leczenia metodą in vitro” – podkreśliła.
Radni Nowoczesnej liczą, że w obecnym składzie Rady Miejskiej projekt nie będzie miał problemów z uzyskaniem większości. „Większość środowisk, które ubiegały się o elekcję do rady miejskiej deklarowały, że są za finansowaniem in vitro z budżetu miasta” – dodała Razik-Trziszka.
Tegoroczne wybory do 37-osobowej wrocławskiej rady miasta wygrała Koalicja Obywatelska zdobywając 17 mandatów, PiS uzyskało 13, KWW Rafała Dutkiewicza-Sojusz dla Wrocławia – 7. (PAP)
Autor: Agata Tomczyńska