Planowany na koniec tygodnia szczyt G7 w Kanadzie może się skomplikować z powodu stanowiska USA w sprawie handlu i polityki zagranicznej - oceniło cytowane w poniedziałek przez agencję Reutera źródło w Pałacu Elizejskim.

Zdaniem przedstawiciela władz Francji spotkanie robocze ministrów finansów państw G7, które odbyło się w minionym tygodniu w kanadyjskim Whistler w ramach przygotowań do szczytu, było trudne ze względu na postawę Stanów Zjednoczonych w dziedzinie handlu, zmian klimatycznych i polityki zagranicznej.

"Stanowisko USA w pewnych kwestiach może sprawić, że negocjacje nad wnioskami końcowymi (ze szczytu G7) mogą być trudne" - oceniło źródło, wymieniając m.in. sprawę wycofania się USA z porozumienia nuklearnego z Iranem czy przeniesienie amerykańskiej ambasady w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy. USA nałożyły też ostatnio cła na importowaną z UE, Kanady i Meksyku stal i aluminium.

Rozmówca agencji Reutera poinformował również, że być może prezydent Francji Emmanuel Macron na marginesie szczytu spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Szczyt przywódców państw G7 (USA, Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Japonia, Włochy, Kanada) ma odbyć się 8-9 czerwca w kanadyjskim Charlevoix.