Sąd uznał, że 33-letni Kamil W., którego prokuratura oskarżyła o pobicie dwóch obcokrajowców, popełnił ten czyn z powodu przynależności narodowej i rasowej poszkodowanych. Wyrok nie jest prawomocny.
Do zdarzenia doszło w Łodzi pod koniec czerwca ub. roku. Wenezuelczyk w towarzystwie swojej dziewczyny Polki szedł ulicą Piotrkowską. Zostali zaczepieni przez grupę młodych mężczyzn, którym nie podobało się, że dziewczyna chodzi z cudzoziemcem o ciemnej karnacji. Jeden z napastników uderzył Wenezuelczyka pięścią w twarz. Mężczyzna upadł na chodnik, a gdy leżał, był nadal bity i kopany.
Z pomocą bitemu pośpieszył - jak się później okazało - obywatel Tunezji. Wtedy agresja napastników skupiła się na nim. Był obrażany, został pobity, miał złamany nos.
Wezwana na miejsce zdarzenia policja zatrzymała Kamila W. Pozostałych napastników nie udało się złapać.