Przyczyną awaryjnego lądowania samolotu PLL LOT Bombardier Q400 na warszawskim Lotnisku Chopina były problemy techniczne związane z golenią przedniego podwozia - poinformował w czwartek przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych płk. Andrzej Lewandowski.

Problem z podwoziem załoga zgłaszała już po starcie - powiedział Lewandowski na konferencji prasowej.

Około godziny 19.20 w środę na warszawskim Lotnisku Chopina awaryjnie lądował samolot PLL LOT Bombardier Q400 z 59 pasażerami i czterema członkami załogi na pokładzie. Nikomu nic się nie stało. Na skutek tego zdarzenia pas startowy lotniska był zablokowany, a lotnisko było nieczynne przez około 4 godz. W tym czasie nie mogły być wykonywane żadne operacje lotnicze - żaden samolot nie mógł startować ani lądować. Samoloty były w tym czasie przekierowywane. Po godzinie 23.15 lotnisko zostało ponownie otwarte.

Reklama

Lewandowski powiedział, że po awaryjnym lądowaniu na miejsce przybyli członkowie PKBWL, którzy wykonali rutynowe czynności polegające na zabezpieczeniu rejestratorów pokładowych i zebraniu dowodów na miejscu zdarzenia.

- W dniu dzisiejszym i w dniach następnych zespół badawczy PKBWL będzie wykonywał dalsze czynności mające na celu ustalenie przyczyny zdarzenia i zaproponowanie działań zapobiegających takim zdarzeniom w przyszłości - powiedział szef PKBWL. Jak dodał, przeanalizowana zostanie cała dokumentacja techniczna samolotu.

- Jesteśmy zobligowani do sporządzenia raportu wstępnego do 30 dni po wypadku. Oczywiście będziemy musieli przeprowadzić szereg analiz, w tym wszystkich dowodów związanych z tym zdarzeniem - wyjaśnił.