Jest za wcześnie, by problem niemieckich reparacji wojennych podnosić na szczeblu rządowym; na razie rozmowy mogłyby się toczyć na poziomie parlamentów - powiedział w poniedziałek wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki.

Pytany w TVP Info, czy w kontekście niedzielnych wyborów parlamentarnych w Niemczech, w rozmowach z nowym rządem w Berlinie podnoszona będzie kwestia reparacji wojennych na rzecz Polski, wicemarszałek Sejmu ocenił, że jest "za wcześnie" by "rozmawiać o tym z rządem".

"My wyobrażaliśmy sobie, żeby może rozmawiać o tym na poziomie parlamentów, bo pierwsze ekspertyzy pojawiły się po obu stronach i w parlamencie polskim, i w Bundestagu. I myślę, że potrzeba czasu, żeby nad tymi projektami dobrze popracować" - dodał.

Odpowiadając na uwagę dziennikarza, że w ocenie opozycji podnoszenie postulatu reparacji "może popsuć nasze relacje z Niemcami", Terlecki przyznał, że "na pierwszy rzut oka rzeczywiście tak się wydaje".

"Ale z drugiej strony my mówimy coś, co wydaje się oczywiste" - przekonywał przewodniczący klubu PiS. Jak dodał, o ile pozostawienie problemu reparacji wciąż nierozwiązanym "nie poprawi relacji", to "jakieś rozstrzygnięcie - może je poprawić". "My w tej chwili nie przesądzamy, jak to będzie wyglądać" - zastrzegł.

Terlecki zaznaczył jednocześnie, że postawa opozycji w sprawie reparacji nie zaskoczyła go "ani trochę". "Opozycja przyjęła taką zasadę, że krytykuje wszystko. Gdybyśmy - nie wiem - zgłosili jakiś fantastyczny projekt i w dodatku powiedzieli, jak go sfinansujemy, to oni i tak go skrytykują, bo to jest opozycja totalna, która się z niczym nie zgadza. Ich nadzieja, to jest destrukcja, to jest taki właśnie opór za wszelką cenę" - mówił.

Podczas lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy szef PiS Jarosław Kaczyński wyraził opinię, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne straty wojenne, których "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś". Zgodnie z ekspertyzą Biura Analiz Sejmowych w sprawie reparacji wojennych, zasadne jest twierdzenie, że Polsce przysługują od Niemiec roszczenia odszkodowawcze.

Natomiast z opublikowanej wcześniej opinii zespołu naukowców Bundestagu wynika, że polskie roszczenia reparacyjne są bezzasadne.

Szef MSZ Witold Waszczykowski odnosząc się we wrześniu, w rozmowie z PAP do reparacji od Niemiec, ocenił, że "kiedy będziemy mieli jasność, co do kwestii prawnej, strat ludzkich, gospodarczych, to trzeba będzie te elementy osadzić w pewnym kontekście bieżącej polityki międzynarodowej, bilateralnej polityki polsko-niemieckiej i to wymaga decyzji daleko wykraczającej poza MSZ".(PAP)